Info
Ten blog rowerowy prowadzi Bod10 z miasteczka Ruda Ślaska. Mam przejechane 13003.94 kilometrów w tym 2169.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.81 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 38471 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Lipiec2 - 0
- 2019, Czerwiec4 - 0
- 2019, Maj6 - 0
- 2019, Kwiecień6 - 0
- 2019, Marzec1 - 0
- 2019, Luty1 - 0
- 2018, Grudzień1 - 0
- 2018, Listopad2 - 0
- 2018, Październik8 - 0
- 2018, Wrzesień6 - 0
- 2018, Sierpień9 - 0
- 2018, Lipiec7 - 0
- 2018, Czerwiec11 - 1
- 2018, Maj10 - 4
- 2018, Kwiecień9 - 0
- 2018, Marzec2 - 0
- 2017, Listopad2 - 0
- 2017, Październik3 - 0
- 2017, Wrzesień3 - 0
- 2017, Sierpień4 - 1
- 2017, Lipiec2 - 0
- 2017, Czerwiec3 - 0
- 2017, Maj5 - 0
- 2017, Kwiecień4 - 0
- 2016, Wrzesień1 - 0
- 2016, Sierpień7 - 0
- 2016, Lipiec4 - 0
- 2016, Czerwiec8 - 0
- 2016, Maj11 - 0
- 2016, Kwiecień11 - 2
- 2016, Marzec1 - 1
- 2016, Luty2 - 0
- 2015, Grudzień2 - 1
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Lipiec4 - 0
- 2015, Czerwiec4 - 0
- 2015, Maj8 - 2
- 2015, Kwiecień3 - 6
- 2015, Marzec4 - 6
- 2014, Czerwiec3 - 0
- 2014, Maj7 - 2
- 2014, Kwiecień6 - 1
- 2014, Marzec4 - 0
- 2014, Luty2 - 0
- 2014, Styczeń3 - 1
- 2013, Grudzień3 - 2
- 2013, Listopad4 - 2
- 2013, Październik5 - 0
- 2013, Wrzesień6 - 2
- 2013, Sierpień7 - 7
- 2013, Lipiec7 - 11
- 2013, Czerwiec7 - 3
- 2013, Maj13 - 9
- 2013, Kwiecień8 - 17
- 2013, Marzec1 - 2
- 2012, Listopad6 - 17
- 2012, Październik9 - 12
- 2012, Wrzesień8 - 15
- 2012, Sierpień8 - 12
- 2012, Lipiec6 - 16
- 2012, Czerwiec7 - 14
- 2012, Maj8 - 0
- 2012, Kwiecień6 - 0
- DST 94.00km
- Czas 03:20
- VAVG 28.20km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRmax 170 ( 97%)
- HRavg 152 ( 87%)
- Kalorie 3523kcal
- Podjazdy 304m
- Sprzęt Giant Defy Advenced 2
- Aktywność Jazda na rowerze
Guttentag
Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 16.09.2018 | Komentarze 0
czyli Dobrodzieńska Seta.
Maraton rowerowy na dystansie 100km i to po płaskim terenie. Zapisałem się jakimś cudem, bo miejsc nie było już kila godzin po otwarciu zapisów. Do Dobrodzienia dojeżdżam parę minut po ósmej. Odbieram numer startowy, mam czas na spacer po mieście i kilka rundek na rowerze dla rozgrzewki. Start wg regulaminu jest od 10, w grupach po 15 osób, ale w rzeczywistości puszczane są 4 grupy po sto zawodników. Ustawiam się gdzieś na końcu, bo setkę przejeżdżam w czasie 4 godzin, więc nie ma się co pchać do przodu. Po starcie formuje się grupa i jedziemy. W połowie trasy mam średnią 31km/h i czuję, że to za mocne tempo. To najszybsza pięćdziesiątka w moim życiu. Postanawiam odpuścić i do mety jadę dużo wolniej i przeważnie sam. Co jakiś czas ktoś mnie wyprzedza i wtedy na parę kilometrów podłączam się, ale nie na długo. Na mecie mam czas 3.19.20 , zajmuję 352 miejsce a w mojej kategorii wiekowej 76. Średnia wyszła 27,718 km/h. Pierwszy raz jechałem na tego typu imprezie, tak więc zajęte miejsce i uzyskany czas jest dla mnie satysfakcjonujący. Maraton odbywał się przy częściowo wstrzymanym ruchu, czyli na każdym skrzyżowaniu stał policjant albo strażak i zatrzymywali ruch samochodów w momencie przejazdu kolarzy.