Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bod10 z miasteczka Ruda Ślaska. Mam przejechane 13003.94 kilometrów w tym 2169.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.81 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 38471 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bod10.bikestats.pl
  • DST 133.50km
  • Czas 06:00
  • VAVG 22.25km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 42.0°C
  • Kalorie 5700kcal
  • Podjazdy 188m
  • Sprzęt Unibike Viper
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góra Świętej Anny

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 03.08.2013 | Komentarze 3

Długo planowany wyjazd na Annaberg. Jedziemy razem z Bartkiem 

Pomnik naszego Papieża © Bod10

Wyruszamy o 7:30. jest wspaniała pogoda, 20 stopni, ale co z tego jak w czasie powrotu było na liczniku 42 stopnie.
Pierwszy postój w Sośnicowicach © Bod10

Jedzie się dobrze. Cieszę się z tego bo jestem po nocce, więc miałem pewne obawy o swoją wątpliwą formę i upał, który nie pomaga w takich sytuacjach.
Województwo opolskie © Bod10

Do celu zostało 15 kilometrów.
Gdzieś za tym drzewem jest cel naszej wyprawy © Bod10

Chwila przerwy przed muzeum. Do środka nie wchodzimy, bo byliśmy tam niedawno.
Muzeum Czynu Powstańczego © Bod10

Czy to tak musi kopcić ? Dobrze że u nas przestało © Bod10

Po 3 godzinach jesteśmy na miejscu.
Góra św. Anny - w tle autostrada o którą było swego czasu tyle szumu © Bod10

Bez paliwa nie pojedziesz © Bod10

Państo młodzi przyjechali samochodem Auto-union, Ale czy odjadą ? Nie chciał zapalić © Bod10

Powrót to prawdziwa masakra. Wyjeżdżamy po 14 w czasie największego nasilenia upału. Termometr pokazuje w pewnym momencie 42 stopnie. Woda w bidonie prawie się gotuje - i jak tu jechać ? Wracamy dokładnie taką samą trasą jak przyjechaliśmy. Nie ma mowy o jakimś nadkładaniu drogi. Jak najszybciej schować się do cienia. Na szczęście jest dużo lasów po drodze a tam temperatura wynosi "tylko" 32 stopnie.
Ostatnie kilometry to droga przez mękę, ale jakoś dojeżdżamy. Teraz czas na uzupełnienie płynów. Endomondo podaje nawodnienie 5,5 litra. Gdzie ja wypiję 11 piw??? ;-) No ale skoro tak pisze to co ja mogę na to poradzić.
Ogólnie` jechało się dobrze, trochę się obawiałem o kondycję - z takim tempem nie mam problemu. Jutro zapewne wszystko będzie mnie boleć bo nie jestem przyzwyczajony do tak długiego przebywania w rowerowym siodle.
To była moja pierwsza wyprawa powyżej 100 km.

Trasa z profilem wysokości





Komentarze
amiga
| 08:31 poniedziałek, 5 sierpnia 2013 | linkuj Nie dziwię się, po kilku godzinach w siodle mam to samo :)
Bod10
| 08:22 poniedziałek, 5 sierpnia 2013 | linkuj Średnia nawet wyszła przyzwoita, jak na warunki, ale do dzisiaj czuję siodełko ;-)
amiga
| 08:14 poniedziałek, 5 sierpnia 2013 | linkuj Piękna trasa i niezłe tempo, w piątek znowu tam zawitam, ale tym razem to nie jest cel tylko jeden z punktów na trasie :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!